Naturalna pianka do twarzy - Hit czy Kit?
Muszę przyznać, że bardzo lubię używać pianek do oczyszczania twarzy. Według mnie to najdelikatniejsze produkty do mycia skóry. Doceniłam je za łagodne, ale też skuteczne oczyszczanie dlatego tak bardzo lubię do nich powracać. W awaryjnych sytuacjach zdarzyło mi się nawet używać ich do demakijażu i w tym zadaniu też się sprawdzały dobrze. Chyba z każdej pianki do mycia twarzy byłam zadowolona dlatego też bez wahania sięgnęłam po tę z marki Orientana. Jak ją oceniam?
Naprawdę dobrze. Niezwykle miło mi się jej używało nie tylko przez jej bardzo subtelny zapach, ale też tą jej lekkość. Sprawdzała się świetnie podczas codziennego oczyszczania skory twarzy. Po jej użyciu skóra zawsze była dogłębnie oczyszczona, ale też niepodrażniona. Nie powodowała ściągnięcia skóry, nie wywołała też łzawienia oczu. W skali od 1 do 5 oceniam ja na 4+. Z marki Orientana też w ostatnim czasie przetestowałam maskę-esencję do twarzy na noc. Jak się sprawdziła? No właśnie trudno będzie mi wydać opinie na temat tego produktu, bo dotychczas nie stosowałam podobnego kosmetyku do tego 2 W 1.
Używałam zawsze osobno zarówno esencji, jak i maseczki. Nie przedłużając jednak, co o nim myślę? Jestem pewna, że osoby zabiegane z nim się polubią, bo tę maseczkę stosuje się na noc i to pod krem! Ciekawa opcja, ale jednak nie dla mnie. Ja zdecydowanie wolę maseczki, które wymagają zmycia (nawet gdy są to te nawilżające). Jeśli chodzi o konsystencję tego produktu, to jest taka półpłynna w kolorze lekko żółtym (mi ona przypomina o syropie na kaszel). To kosmetyk pozbawiony zapachu dlatego też jego aplikacja należeć będzie w większości przypadków do bardzo miłych czynności.
Jak się nakłada? W zasadzie to, bezproblemowo, wklepywanie tej maseczki nie trwa długo, nie jest jakieś męczące tylko bardziej relaksujące. Efekt po użyciu tego produktu w zasadzie trudno mi ocenić, bo używałam tej maseczki w duecie ze skoncentrowanym serum tlenowym, a nie tak jak zaleca producent z kremem, więc miejcie na uwadze, że teraz będę pisać o rezultatach po zastosowaniu takich produktów.
Co zaobserwowałam? Rozjaśnienie, wyrównanie kolorytu a ponad złagodzenie podrażnionej skóry. Także generalnie z działania serum i maseczki jestem zadowolona. Nie wiem, czy podobny efekt osiągnęlibyście po użyciu tej maseczki z kremem, to już musielibyście sami sprawdzić. Czy polecam ją wypróbować? Jeśli jesteście zwolennikami maseczek w takiej formie, to jak najbardziej możecie się nią zainteresować!!
Używanie maseczek ma istotny wpływ na naszą skórę twarzy, poprawia jej wygląd, kondycje w znacznym stopniu. Są one przydatne w awaryjnych sytuacjach, gdy na przykład mocno podrażnimy sobie skórę twarzy. Zajmują one istotne miejsce w naszej pielęgnacji, dlatego polecam się nimi zainteresować. Jeśli chcecie cieszyć promienną cerą każdego dnia, to koniecznie je zakupcie! A jeżeli chcecie, aby Wasz blog, był bardziej widoczny w wyszukiwarce, to myślę, że warto sprawdzić na: https://afterweb.pl/ o co chodzi z tym całym doborem odpowiednich słów kluczowych. Natomiast jeśli jesteście całkowicie zieloni w temacie, to myślę, że dobrym pomysłem jest skontaktować z kimś dla kogo pozycjonowanie stron internetowych to nie czarna magia, tylko hobby i codzienna praca, która przynosi dobre efekty i wywołuje radość u obu stron po osiągnięciu wyznaczonego celu.
Koniecznie dajcie znać czy używaliście już powyższych produktów!
*Jeśli pojawiły się jakieś błędy w poście (literówki itp.), to przepraszam, ale wychodzę z założenia, że skoro nie idzie to do gazety, to się nie liczy! Prawda jest taka, że ja często czytam post po publikacji (albo nie robię tego wcale), wiem nie najlepsza metoda, ale co zrobię tak już mam! Co jeszcze mogę dodać... Wpadajcie do mnie na instagrama @nieznanapoznana jaki @niedokoncakosmetycznie
Naprawdę dobrze. Niezwykle miło mi się jej używało nie tylko przez jej bardzo subtelny zapach, ale też tą jej lekkość. Sprawdzała się świetnie podczas codziennego oczyszczania skory twarzy. Po jej użyciu skóra zawsze była dogłębnie oczyszczona, ale też niepodrażniona. Nie powodowała ściągnięcia skóry, nie wywołała też łzawienia oczu. W skali od 1 do 5 oceniam ja na 4+. Z marki Orientana też w ostatnim czasie przetestowałam maskę-esencję do twarzy na noc. Jak się sprawdziła? No właśnie trudno będzie mi wydać opinie na temat tego produktu, bo dotychczas nie stosowałam podobnego kosmetyku do tego 2 W 1.
Używałam zawsze osobno zarówno esencji, jak i maseczki. Nie przedłużając jednak, co o nim myślę? Jestem pewna, że osoby zabiegane z nim się polubią, bo tę maseczkę stosuje się na noc i to pod krem! Ciekawa opcja, ale jednak nie dla mnie. Ja zdecydowanie wolę maseczki, które wymagają zmycia (nawet gdy są to te nawilżające). Jeśli chodzi o konsystencję tego produktu, to jest taka półpłynna w kolorze lekko żółtym (mi ona przypomina o syropie na kaszel). To kosmetyk pozbawiony zapachu dlatego też jego aplikacja należeć będzie w większości przypadków do bardzo miłych czynności.
Jak się nakłada? W zasadzie to, bezproblemowo, wklepywanie tej maseczki nie trwa długo, nie jest jakieś męczące tylko bardziej relaksujące. Efekt po użyciu tego produktu w zasadzie trudno mi ocenić, bo używałam tej maseczki w duecie ze skoncentrowanym serum tlenowym, a nie tak jak zaleca producent z kremem, więc miejcie na uwadze, że teraz będę pisać o rezultatach po zastosowaniu takich produktów.
Co zaobserwowałam? Rozjaśnienie, wyrównanie kolorytu a ponad złagodzenie podrażnionej skóry. Także generalnie z działania serum i maseczki jestem zadowolona. Nie wiem, czy podobny efekt osiągnęlibyście po użyciu tej maseczki z kremem, to już musielibyście sami sprawdzić. Czy polecam ją wypróbować? Jeśli jesteście zwolennikami maseczek w takiej formie, to jak najbardziej możecie się nią zainteresować!!
Używanie maseczek ma istotny wpływ na naszą skórę twarzy, poprawia jej wygląd, kondycje w znacznym stopniu. Są one przydatne w awaryjnych sytuacjach, gdy na przykład mocno podrażnimy sobie skórę twarzy. Zajmują one istotne miejsce w naszej pielęgnacji, dlatego polecam się nimi zainteresować. Jeśli chcecie cieszyć promienną cerą każdego dnia, to koniecznie je zakupcie! A jeżeli chcecie, aby Wasz blog, był bardziej widoczny w wyszukiwarce, to myślę, że warto sprawdzić na: https://afterweb.pl/ o co chodzi z tym całym doborem odpowiednich słów kluczowych. Natomiast jeśli jesteście całkowicie zieloni w temacie, to myślę, że dobrym pomysłem jest skontaktować z kimś dla kogo pozycjonowanie stron internetowych to nie czarna magia, tylko hobby i codzienna praca, która przynosi dobre efekty i wywołuje radość u obu stron po osiągnięciu wyznaczonego celu.
Koniecznie dajcie znać czy używaliście już powyższych produktów!
*Jeśli pojawiły się jakieś błędy w poście (literówki itp.), to przepraszam, ale wychodzę z założenia, że skoro nie idzie to do gazety, to się nie liczy! Prawda jest taka, że ja często czytam post po publikacji (albo nie robię tego wcale), wiem nie najlepsza metoda, ale co zrobię tak już mam! Co jeszcze mogę dodać... Wpadajcie do mnie na instagrama @nieznanapoznana jaki @niedokoncakosmetycznie
To wszystko na dziś a napisała to dla Was Balbina Kwiatkowska czyli ja Dorota!!! ❤️
Z tego co piszesz to całkiem dobra. Czuję się zachęcona i chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńThese products looks very interesting. Thank you for sharing.
OdpowiedzUsuńNew Post - http://www.exclusivebeautydiary.com/2019/07/1st-anniversary-of-exclusive-beauty_9.html
Mialam ją i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę takie normalne maseczki do zmywania. Pianka mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńPiankę z chęcią bym poznała, ostatnio polubiłam tego typu produkty. Bardzo lubiłam np. piankę Nuxe :)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią poznałabym tą markę bliżej :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam żadnej pianki do mycia ale ostatnio wlasnie planowałam taka zakupić ale jednak ostatecznie w koszyku wyładowało cos innego.
OdpowiedzUsuńOba kosmetyki bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńNie używałam kosmetyków z Orientany, ale ta pianka brzmi bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam czegoś takiego, ale ostatnio w drogerii długo sie zastanawiałam czy nie zainwestować w coś podobnego :)
OdpowiedzUsuńMaska esencja z papają z Orientany mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze nic z tej firmy - ale kusi!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Z kosmetykami orientana mam bardzo małe doświadczenie
OdpowiedzUsuńLubię pianki, ale tej nie miałam.
OdpowiedzUsuńLubię pianki do twarzy:)
OdpowiedzUsuńja muszę ją mieć i nie ma innej opcji :D
OdpowiedzUsuńZachecilas mnie do tej pianki!
OdpowiedzUsuń