Nie bój się myć twarzy wodą! Zacznij używać żelu do mycia twarzy - ja już to zrobiłam!!
Wiecie, że kiedyś naprawdę bardzo bałam się oczyszczać twarzy żelem. Brzmi to irracjonalnie, ale tak było. Uważałam go za zły produkt. Twierdziłam, że to woda wysusza mi skórę i nie mogę nią myć twarzy. Myliłam się i to bardzo. Tak naprawdę mycie twarzy wodą z odrobiną odpowiedniego żelu nie jest w stanie wysuszyć skóry i ja się o tym przekonałam na własnej skórze! Trzeba tylko znaleźć odpowiedni kosmetyk do tego zadania! Jest ich wiele, nie musicie akurat kupować tego z AA (lina vegan), który Wam dziś przedstawiam, możecie kupić inny, ale jeśli ten Was zainteresował, to naprawdę nie zastanawiajcie się nad jego zakupem długo, tylko go przetestujcie.
To niesamowicie delikatny kosmetyk, który można używać nawet trzy razy w ciągu dnia bez obawy o wysuszenie skory twarzy!! Nie jest to jednak odpowiedni produkt do demakijażu!! Pamiętajcie przynajmniej o zasadzie dwu etapowego oczyszczania skóry twarzy, wtedy gdy macie właśnie wykonany makijaż!! Ona naprawdę ma znaczenie!! Czym polecam zmywać makijaż? Mleczkiem!
Jeśli nie jesteście fanami mocno pieniących się żeli do twarzy, to z tym z pewnością się polubicie! Ten żel naprawdę dobrze oczyszcza skórę twarzy z wszelkich zanieczyszczeń i jej przy tym nie wysusza, dlatego tak bardzo skradł moje serce! Nie jest jakość specjalnie wydajny, tak jak każdy tego produkt starcza na około miesiąc. Według mnie to naprawdę fajny żel do mycia twarzy z przyjemnością wróciłabym do niego w przyszłości.
Koniecznie dajcie znać czy używaliście już tego produktu i co o nim myślicie!!
*Jeśli pojawiły się jakieś błędy w poście (literówki itp.), to przepraszam, ale wychodzę z założenia, że skoro nie idzie to do gazety, to się nie liczy! Prawda jest taka, że ja często czytam post po publikacji (albo nie robię tego wcale), wiem nie najlepsza metoda, ale co zrobię tak już mam! Co jeszcze mogę dodać... Wpadajcie do mnie na instagrama @nieznanapoznana jaki @niedokoncakosmetycznie
To wszystko na dziś a napisała to dla Was Balbina Kwiatkowska czyli ja Dorota!!! ❤️
Ostatnio znów wróciłam do oczyszczania twarzy olejami i działają u mnie lepiej od żeli do mycia ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio szukałam jakiegoś dobrego żelu muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio o nim, ale szczerze mówiąc, wątpię, aby kiedykolwiek trafił w moje ręce. Od dłuższego czasu jestem fanką pianek :P
OdpowiedzUsuńTego akurat nie znam, ale uwielbiam żele Pixi :D
OdpowiedzUsuńNie próbowałam go jeszcze ale zamierzam skorzystać z Twojej rekomendacji :-)
OdpowiedzUsuńMiałam wrażenie, że jednak nie domywał mojej skóry. Ogólnie nie był zły, ale nie skradł mojego serca.
OdpowiedzUsuńKiedyś też wystrzegałam się żeli do mycia twarzy, ale było to na tyle dawno, że o tym zapomniałam. Obecnie żele kocham i zużywam w zawrotnym tempie więc może i na ten wkrótce się skuszę :D
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, masz talent do dobierania słów :D Hmmm ja w sumie kozystam z żeli , za to często zapominam kremować twarzy :( :P
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com
Ja lubię żele z avonu
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :) Uwielbiam żele do twarzy i nie wyobrażam sobie zakończenia dnia bez niego :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego żelu do mycia twarzy, ale bardzo lubię markę AA, więc chętnie przetestuję. :)
OdpowiedzUsuńUżywam żele do twarzy, w sumie zawsze inne, ciągle testuję i szukam dobrego. :)
OdpowiedzUsuńja kiedyś miałam podobnie ale bardzije z lenistwa, wygodniej byłomi wziąć wacik, przemyć i wywalić niż brać coś na twarz, zmywać i potem ręcnzikiem jeszcze suszać, ale teeraz nie wyobrażam sobie innej pielęgnacji,ale tlyko wieczorem;D do porannego mycia twarzy jeszcze się nie przekonałam:D
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu, akurat korzystam z pianek.
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z tej marki. Ja wieczorem używam pianki i wody, a rano samego płynu micelarnego do oczyszczania twarzy
OdpowiedzUsuń