Najlepszy zegarmistrz w Nowym Sączu
Ostatnio na pewnym Fanpage'u przeczytałam pytanie o najlepszego zegarmistrza w moim mieście. Wielu ludzi pod zapytaniem polecało trzy zakład, jeden Henryka Dobrzańskiego mieszczący się na ulicy Jagielońskiej, kolejny znajdujący się w centrum Handlowym Europa Plaza II (ul. Nawojowska) i ostatni często polecany usytuowany na hali hipermarketu Auchan (ul. Gorzkowska). Oprócz wyżej polecanych oczywiście istnieją jeszcze dwa inne zakłady w moim mieście, lecz jednak nikt o nich nie wspomniał. Ja znam, a właściwie pamiętam jeden szczególny, który kiedyś był na ul. Barskiej (koło tzw. Baltony), wspominam go bardzo dobrze, nie wiem jednak, co się stało, że zniknął z powierzchni Nowego Sącza i gdzie się przeniósł i czy w ogóle to zrobił, bo szybko na miejscu tego zakładu powstał sklep z chemią. Zegarmistrzów, którzy obecnie prowadzą swoją działalność w Nowym Sączu, zwyczajnie nie znam, sama osobiście z ich usług nigdy nie korzystałam. Jedynie kiedyś mój tata wymieniał szybkę w zegarku u zegarmistrza na ul. Nawojowskiej i o ile jemu się naprawa spodobała tak mi nie bardzo, bo według mnie szybka została źle dobrana. Mniejsze naprawy też wykonywał na ul. Sobieskiego, były to prace wewnątrz, ale nie dotyczyły mechanizmów zegarka. Wymiany baterii w tym zakładzie przebiegały bezproblemowo, zegarek zawsze potem działał należycie.
Ja osobiście bym poleciła Wam zegarmistrza, który miał zakład na ul. Barskiej, ale jak już wyżej wspomniałam, zwyczajnie nie wiem, gdzie aktualnie się znajduje. Z tego, co się orientuje, to najdłużej istnieje zegarmistrz obok Maślanego Rynku i ten na ul. Jagielońskiej (Dobrzański) dlatego myślę, że najrozsądniej udać się do tych zakładów w razie wystąpienia problemów z zegarkiem. Sama miałam może cztery zegarki w swoim życiu i było to za czasów gimnazjalno-licealnych więc trochę dawno, ale nie aż tak bym o tym zapomniała o nich i o ich wartości dla mnie. Jeden wspominam szczególnie, bo zakupiłam go u jubilera, który kiedyś mieścił się w Rynku w Nowym Sączu, był to zegarek marki Quartz teraz bardzo taniej i dość popularnej, bo ogólnodostępnej. Nosiłam go długo, nie był wymarzonym, bo nie firmy Reebok lub Adidas, ale jednak bardzo go polubiłam. Teraz na pewno nie zakupiłabym zegarka marki produkującej sportowe ubrania, lecz na pewno marki Daniel Wellington, który jak się okazało, posiada swoją kopię. Muszę przyznać, byłam bardzo zaskoczona, gdy zobaczyła na stronie zegarmistrzlodz.com.pl zegarki firmy Tissot posiadające bransolety w marynarskich kolorach charakterystycznych dla tych marki Daniel Wellington. Ich tarcze owszem wzbudziły we mnie podziw, ale odwzorowana reszta już nie do końca. Pewna grupa ludzi takie duplikowanie nie uznaje za nic złego, zwłaszcza gdy coś zostaje nawet lepiej wykonane, natomiast ja nie potrafię uznać tego za coś dobrego. A Wy co o tym myślicie? Koniecznie dajcie znać! Jeśli jesteście z Nowego Sącza, to napiszcie też, jakiego Wy zegarmistrza polecacie w naszym mieście.
Ja osobiście bym poleciła Wam zegarmistrza, który miał zakład na ul. Barskiej, ale jak już wyżej wspomniałam, zwyczajnie nie wiem, gdzie aktualnie się znajduje. Z tego, co się orientuje, to najdłużej istnieje zegarmistrz obok Maślanego Rynku i ten na ul. Jagielońskiej (Dobrzański) dlatego myślę, że najrozsądniej udać się do tych zakładów w razie wystąpienia problemów z zegarkiem. Sama miałam może cztery zegarki w swoim życiu i było to za czasów gimnazjalno-licealnych więc trochę dawno, ale nie aż tak bym o tym zapomniała o nich i o ich wartości dla mnie. Jeden wspominam szczególnie, bo zakupiłam go u jubilera, który kiedyś mieścił się w Rynku w Nowym Sączu, był to zegarek marki Quartz teraz bardzo taniej i dość popularnej, bo ogólnodostępnej. Nosiłam go długo, nie był wymarzonym, bo nie firmy Reebok lub Adidas, ale jednak bardzo go polubiłam. Teraz na pewno nie zakupiłabym zegarka marki produkującej sportowe ubrania, lecz na pewno marki Daniel Wellington, który jak się okazało, posiada swoją kopię. Muszę przyznać, byłam bardzo zaskoczona, gdy zobaczyła na stronie zegarmistrzlodz.com.pl zegarki firmy Tissot posiadające bransolety w marynarskich kolorach charakterystycznych dla tych marki Daniel Wellington. Ich tarcze owszem wzbudziły we mnie podziw, ale odwzorowana reszta już nie do końca. Pewna grupa ludzi takie duplikowanie nie uznaje za nic złego, zwłaszcza gdy coś zostaje nawet lepiej wykonane, natomiast ja nie potrafię uznać tego za coś dobrego. A Wy co o tym myślicie? Koniecznie dajcie znać! Jeśli jesteście z Nowego Sącza, to napiszcie też, jakiego Wy zegarmistrza polecacie w naszym mieście.
Ja z usług zegarmistrzów nie korzystam :D Niestety też nei jestem z tego miasta :D
OdpowiedzUsuńJa u zegarmistrza wieki nie byłam :D
OdpowiedzUsuńNie pomogę, nie jestem z Nowego Sącza. A co do zegarków imitujących inne zegarki... dlaczego w sumie nie? Jak ktoś chce, to nosi:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Rzadko korzystam z takich usług :/
OdpowiedzUsuńnie korzystam z usług zegarmistrzów :( ale marzy mi się ładny, dobry zegarek :D
OdpowiedzUsuńDawno już nie byłam ;)
OdpowiedzUsuń