Co kolekcjonuje?
Muszę się Wam do czegoś przyznać, kiedyś nie wiedziałam, co jest dla mnie tak naprawdę ważne. Zabrzmi to może nie najlepiej, ale dopiero przykre zdarzenia sprawiły, że w końcu dowiedziałam się, co jest dla mnie istotne. Dużo musiało się w moim życiu wydarzyć, abym nauczyła się nie poddawać, przestała niektóre rzeczy odkładać na później, więcej robić mniej planować. Dzięki temu wszystkiemu udało mi się w krótkim czasie zrealizować wiele celów i wyznaczyć nowe. Nauczyłam się także mniej zamartwiać drobnymi rzeczami, szybciej pracować. Wiele zdarzeń sprawiło, że przejrzałam na oczy i dowiedziałam się, że naprawdę warto wyjść do ludzi ich poznawać. Najistotniejsze stały dla mnie wspomnienia, niedalekie podróże, które tylko wzbogacają moja historie życia o kolejne ciekawe wydarzenia. Za sprawą tej zmiany pokochałam wszelkiego rodzaju spotkania blogerskie.
Nauczyłam się, że kolejna nowa rzecz nie da mi tyle szczęścia, co wyjście do kawiarni z kimś, kogo bardzo lubię lub nie znam. Niepowtarzalne są emocje, tak jak niektóre wspomnienia dlatego ja je skrupulatnie kolekcjonuje po to, by mieć czasem o czymś miły pomyśleć. W dzisiejszych czasach łatwo można ulec zakupoholizmowi, nie uznaje tego za nic złego, jeśli jest to związane wyłącznie z nabywaniem ekstremalnych voucherów na przykład na prezentmarzen.com, bo tylko one gwarantują niezapomniane przeżycia, które nigdy nie znikną z naszej pamięci. Moim zdaniem warto inwestować we wspomnienia, bo tylko one nigdy nie się nie ulegną żadnej zmianie.
Nauczyłam się, że kolejna nowa rzecz nie da mi tyle szczęścia, co wyjście do kawiarni z kimś, kogo bardzo lubię lub nie znam. Niepowtarzalne są emocje, tak jak niektóre wspomnienia dlatego ja je skrupulatnie kolekcjonuje po to, by mieć czasem o czymś miły pomyśleć. W dzisiejszych czasach łatwo można ulec zakupoholizmowi, nie uznaje tego za nic złego, jeśli jest to związane wyłącznie z nabywaniem ekstremalnych voucherów na przykład na prezentmarzen.com, bo tylko one gwarantują niezapomniane przeżycia, które nigdy nie znikną z naszej pamięci. Moim zdaniem warto inwestować we wspomnienia, bo tylko one nigdy nie się nie ulegną żadnej zmianie.
Koniecznie dajcie znać, co Wy kolekcjonujecie! Czy też są to wspomnienia? Napiszcie o tym w komentarzach.
Poinformujcie mnie też czy chcielibyście przeczytać tutaj o moim ostatnim skoku na bungee (o tym ile za niego zapłaciłam (czy było to możliwe kartą płatniczą na miejscu), przygotowaniach do niego i ogólnych odczuciach po jego wykonaniu.
Poinformujcie mnie też czy chcielibyście przeczytać tutaj o moim ostatnim skoku na bungee (o tym ile za niego zapłaciłam (czy było to możliwe kartą płatniczą na miejscu), przygotowaniach do niego i ogólnych odczuciach po jego wykonaniu.
warto inwestować we wspomnienia - dokładnie tak :)
OdpowiedzUsuńJa zbieram... kwiatki :) Popadłam już chyba w obłęd bo w pokoju 20m2 mam ich około 20 :D
OdpowiedzUsuńJa kolekcjonuję pocztowki i wspomnienia :D:D
OdpowiedzUsuńWłaśnie wspomnienia warto kolekcjonować , w głowie, na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńja kiedyś kolekcjonowałam między innymi flakoniki po perfumach:D obecnie nic nie zbieram, chyba z tego już wyrosłam
OdpowiedzUsuńJa kiedyś kolekcjonowałam kamyczki :)
OdpowiedzUsuńJa nic nie kolekcjonuję, no chyba, że piękne wspomnienia w głowie ;)
OdpowiedzUsuńJa teraz nic nie kolekcjonuję, kiedyś zbierałam porcelanowe lalki.
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś kolekcjonowalam znaczki :)
OdpowiedzUsuńOh very interesting post darling
OdpowiedzUsuńxx
O rany, skok na bunge to dopiero wspomnienie! Oczywiście, napisz jak było, co i jak:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
OdpowiedzUsuńLove your post dear! If you want you can check out my blog.I write about fashion, beauty, and lifestyle.Maybe we can follow each other and be great blogger friends!
http://herecomesaajla.blogspot.ba/
Ja kolekcjonuje pocztowki z miejsc ktore odwiedzilam :)
OdpowiedzUsuń