Spotkanie blogerek tym razem nie w kawiarni!

W sieci jest mnóstwo różnych wpisów na temat spotkań blogerek. Sama brałam udział w wielu i nie zawsze było tak samo, jedne spotkania były naprawdę świetne inne już nie koniecznie. Wielu ludzi więc i tyle samo opinii na temat tego, czy warto uczestniczyć w takich spotkaniach. 


Moje podejście od lat się nie zmieniło, nadal lubię brać udział w tego typu wydarzeniach. Wiecie dlaczego? Bo uwielbiam spotykać się ludźmi. Budowanie dobrych relacji, przyjaźń tak naprawdę może istnieć poprzez internet, ale nigdy nie będzie takie samo, jak w realnym świecie. 


Uwielbiam wychodzić z domu, kocham kawę, więc nie zaskoczę Was tym, że bardzo lubię odwiedzać kawiarnie. Spotkania blogerek, w jakich miałam okazje uczestniczyć, przeważnie odbywały się właśnie w takich miejscach, dlatego też je tak bardzo polubiłam.


Ostatnio kolejny raz już wzięłam udział w tego typu wydarzeniu, zorganizowanym przez Kamilę oraz Agatę, ale tym razem w nietypowym lokalu, bo karczmie. Nie wiem jak Wy, ale ja nie przepadam za tego typu miejscami, dosłownie nieliczne jadłodajnie/restauracje mi się podobają. Jak było tym razem, dowiecie się później. 


Teraz zdradzę Wam, czym różniło się to spotkanie od innych. Okazało się być nietypowe, bo podczas niego odwiedzili nas przedstawiciele trzech firm, a nie jak to bywało dotychczas maksymalnie dwoje. 


Wystąpienie Pani  Ewy Trzcińskiej współwłaścicielki firmy Majru uważam za najlepsze, bo był to wykład połączony z warsztatem tworzenia kosmetyków, podczas jakiego każdy z nas miał okazje stworzyć swój własny antyperspirant. 


Jeżeli kiedyś uczestniczyliście w spotkaniu blogerek w Nowym Sączu to pewnie wiecie, że te trwają bardzo długo, co jest ich niepowtarzalną zaletą, bo wtedy istnieje możliwość tak naprawdę porozmawiania praktycznie z każdym przynajmniej przez chwilę.


Całe spotkanie rozpoczęło się o 12, a zakończyło chwilę przed 18, co oznacza, że towarzystwo i atmosfera podczas spotkania była świetna! Do miejsca, czyli karczmy się nie przekonałam, ale no cóż, niektórych rzeczy po prostu nie da się przeskoczyć.





























*Uczestniczki spotkania:

Agata: Pink Lipstick
Aldona: Goldona
Anna: Aneczka Blog
Anna Kot: Rebellious Anne
Dominika: Kosmetyczneszalenstwo.pl
Kamila: By Kamila-JK
Karolina: Beauty blog
Kornelia: Zakątek Rudej
Marzena: Turkusoowa Beauty Blog
Ola: Zielony-pokoik


Koniecznie dajcie znać czy uczestniczyliście w tego typu spotkaniu i jak się podczas niego bawiliście.

11 komentarzy:

  1. Cudownie było Cię znowu spotkać moje słoneczko :* Mam nadzieję że niedługo znowu się spotkamy :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło się patrzy na uśmiechnięte buzie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi bardzo podobają się warsztaty na tego typu spotkaniach. Możliwość zrobienia własnego produktu, pod okiem eksperta - świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spotkania to super sprawa. Byłam na kilku i miło wspominam. Miło się czyta blogi osób, ktore miałam okazję poznać

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że spotkanie się udało. Bardzo lubię tego rodzaju spotkania, bo można poznać ciekawe osoby o tych samych pasjach.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie byłam na zadnym spotkaniu, ale miejsce bardzo mi sie podoba. I kawa wyglada pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. super, od 12 do 18 to mnóstwo czasu. widać, że miło spędziłyście czas

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nigdy nie miałam okazji uczestniczyć w takim spotkaniu - niemniej jednak wydają się świetne właśnie z tego jednego najważniejszego względu - spotyka się ludzi i rozmawia...rozmawia...rozmawia:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. o! Ten hydrolat z Kej niebawem zacznę:) serum z witamina c używam i jestem zadowolona:)
    Widzę że fajne spotkanie, sama zastanawiam sie czy coś zorganizować:)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.