Fałszywy dżentelmen

Prostak, bo tak najprościej określić fałszywego dżentelmena, bardzo łatwo go rozpoznać gdzie i kiedy najłatwiej? Już Wam mówię, w sklepie, Panowie tu całkowicie potraficie stracić w oczach wielu kobiet. Sytuacja z życia wzięta: Jest Pan i Pani z boku wyglądają na super parę, on chyba ją traktuje jak księżniczkę, a jednak nie ma w tym ani grama prawdy, bo kiedy przychodzi co do czego, a mianowicie gdy trzeba zapłacić, dopytywanie ile wyszło, skwaszenie miny po usłyszeniu sumy 100 złotych, dopełnione rzuceniem pieniędzmi na ladę samo mówi za siebie, ta „miłość” między nimi nie istnieje.


W miejscu pracy, tu też w łatwy sposób można stać się przypadkowym świadkiem „rozmowy” małżeństwa, gdzie on krzyczy, a ona probuje logicznie coś wytłumaczyć, żeby zrozumiał, do niego nic nie dociera, gdy ona przyznaje mu racje tak naprawdę tylko dla świętego spokoju, to on „obrasta w piórka” - żal mi takiego faceta, bo szuka poklasku poprzez znęcanie się psychiczne, bo inaczej nie można tego nazwać. Szczerze nie rozumiem tych wszystkich kobiet, które tkwią w związkach z fałszywymi dżentelmenami. Kompletnie do mnie nie trafia to, że bycie z kimś, kto nie słucha, tylko przez cały czas Ci coś zarzuca, jest lepsze niż odejście. Dla mnie to tchórzostwo i największa głupota, zwłaszcza gdy z taką osobą założyło się „rodzinę”. Myślisz, że bycie świadkiem awantury nie jest krzywdzące dla dziecka? To jesteś w błędzie!

Napiszcie koniecznie, w jakich sytuacjach Wy poznaliście fałszywych dżentelmenów.

11 komentarzy:

  1. Ja miałam kiedyś taka sytuacje, że chłopak zaprosił mnie na swój półmetek. Zgodziłam się bo myślałam jeśli on mnie prosi to zapłaci za mnie, ale okazało się co innego.

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, widziałam kiedyś jak facet robił scenę partnerce w sklepie, że tyle chce zapłacić za biustonosz. Ja prdle, chyba bym go walnęła przy tej ladzie. Nie cierpię takich typów. Mój eks był wredny czasami, ale nie robił mi takich numerów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama prowadzę sklep więc świetnie rozumie co masz na myśli, faceci czasem zachowują się fatalnie...
    Obserwuje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W pracy to rzeczywiście częste zjawisko ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w swoim środowisku staram się wychować facetów, powiem szczerze z różnym skutkiem. Na szczęście nie spotykam się z nimi często w porównaniu z ich żonami lub narzeczonymi. Ale cóż jeśli sobie tak wybrały, to nie nasz problem, to one będą cierpieć w przyszłości, kiedy dojdzie do nich, że życie z takim facetem nie ma sensu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. A co gorsza często sceny robią tacy wymuskani faceci, drogo ubrani, szok, słoma z butów

    OdpowiedzUsuń
  7. Faceci przeważnie dają popis przy nieznajomych
    Co powiesz na wspólną obserwację ? Jeśli tak to zacznij i daj mi znać na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety wyszłam za mąż za fałszywego dżentelmena... swoje prawdziwe oblicze pokazał po ślubie, wtedy szybko to zauważyłam i zareagowałam - stałam się szczęśliwą singielką ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A mówią, że to baby najgorsze a tu proszę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ile prawdy w tym wpisie...nie raz byłam świadkiem takich sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety i tacy chodzą po tej ziemi.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.