Anonimowy czytelnik #memories #differentlinkparty

Na pewno każdy z Was zetknął się kiedyś w blogsferze z wpisami typu "Link party" w jakich poleca się ciekawe i przeważnie nowo odnalezione strony w sieci - zainspirowana tym pomysłem postanowiłam sięgnąć pamięcią kilka lat wstecz do momentu w jakim jeszcze nie prowadziłam bloga tylko byłam anonimowym czytelnikiem. W tym czasie najchętniej odwiedzałam blogi kulinarno-lifestylowe, DIY i oczywiście urodowe. Jak się okazało na przestrzeni kilku lat w tych blogach, które istnieją do dziś nadal pozostał ten czar, który tak mnie do nich przyciągał.


W kategorii BEAUTY muszę wymienić dwa blogi do jakich mam sentyment:

Pierwszy to Śmieti i jej babska natura bardzo go polubiłam za przejrzystość, nie długie ale bardzo wyczerpujące treści. Dzięki autorce tego bloga pokochałam markę Corine de Farme, patrząc teraz na datę publikacji wpisu Magdaleny na temat tych kosmetyków okazało się, że już mniej więcej 6 lat jestem wierna tej marce.

Drugim blogiem jaki odwiedzałam regularnie był Zakupowe Bestie, dzięki Shopping Monster poczyniłam zmiany w makijażu, ponieważ zaczęłam konturować twarz matowym bronzerem marki The Balm (Bahama Mama) co poskutkowało tym, że moja twarz w końcu przestała wyglądać jak czysta niezapisana kartka papieru tylko nabrała wyrazu.

Blog kulinarno-lifestylowy jako jedyny nie przetrwał, szkoda bo był prowadzony z sercem przez dziewczynę, która fascynowała się kulturą dalekiego wschodu i spełniła swoje marzenie bo wybrała się w podróż do Korei a ponadto z tego co pamiętam jako pierwsza opublikowała wpis z przepisem na bardzo nisko kaloryczne naleśniki na bazie mąki ryżowej.

Ostatni blog jaki wywarł na mnie ogromne wrażenie to blog DIY o nazwie Atelier Penelopy. Zainteresował mnie bardzo, ponieważ głównym jego tematem nie był popularny decoupage lecz renowacja starych mebli.

Koniecznie napiszcie (o ile jeszcze pamiętacie) jakie blogi odwiedzaliście przed stworzeniem własnego miejsca w sieci.

16 komentarzy:

  1. Ło mamusiu, ale trudne pytania zadajesz myszom o małym rozumku i krótkiej pamięci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że problem tkwi nie w pamięci lecz wczesnej godzinie. =)

      Usuń
  2. O kurczę, przyznam że nie umiem przypomnieć sobie żadnego bloga. Nie odwiedzałam też żadnych na tyle często i regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie nie pamiętam, to było tak dawno temu :P

    OdpowiedzUsuń
  4. W moim przypadku było tak, że zaczęłam czytać regularnie różne blogi kiedy założyłam swojego ^^ Jakoś nie przychodzi mi w tej chwili nic na myśl co mogłabym odwiedzać wcześniej, ale niewykluczone że coś tam czytywałam ;D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja czytałam blog Martyny - Psychodietka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam blogi urodowe i z chęcią zajrzę na te, które polecasz. Zawsze to czegoś fajnego można się dowiedzieć. Nie znam tych blogów. ;) Pozdrawiam. Miłego wieczoru! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam, że zaglądałam na blog "Zakupowe Bestie" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze mówiąc nie pamiętam, generalnie dużo czytałam ale mało kiedy zostawiłam po sobie ślad. Natomiast adresów blogów nie pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kompletnie nie pamiętam jakie blogi czytałam, było ich trochę ale chyba nie utkwiły mi jakoś bardzo w pamięci.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie słyszłam o nich ale zajrzę tam chetnie :) Super wpis :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/valentine-red-color.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Lecę pooglądać i poczytać blogi o których piszesz. I przyznam, że pamiętam dwa blogi, które dowiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj ja czytałam szczególnie Mallene bodajże :D

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.