La Roche-Posay, Lipikar syndet, Żel-krem do mycia twarzy i ciała, 400 ml
Nie pozostawia po sobie żadnej wyczuwalnej, niekomfortowej warstwy na skórze. W delikatny sposób oczyszcza skórę twarzy ze wszelkich zanieczyszczeń. Błyskawicznie usuwa makijaż z twarzy i powiek, nawet wykonany za pomocą najbardziej długotrwałych kosmetyków.
Nie pozbawia skóry jej naturalnego nawilżenia. Zapewnia uczucie komfortu. Łagodzi i zmniejsza zaczerwienienia. Nie powoduje pieczenia, łzawienia oczu oraz nie przyjemnego ściągnięcia skóry. Nie wysusza. Lipikar Syndet AP+ spełnia się podczas jednoetapowego oczyszczania skóry twarzy. Daje przyjemne uczucie gładkości.
Nie wywołuje podrażnień. Po jego użyciu skóra jest czysta, świeża, gotowa na przyjęcie produktów pielęgnacyjnych. Nie wykazuje działania rozjaśniającego ani też matującego. Nie odżywia skóry na etapie demakijażu. Nie przyczynia się do powstawania nowych niedoskonałości na skórze twarzy.
W pewien sposób działa kojącą na zmiany skórne. Zdecydowanie to idealny produkt do codziennego głębokiego oczyszczania skóry. Należy do grona bardzo wydajnych ale nie tanich dermokosmetyków. Nie zawiera w swoim składzie parabenów. Zamknięty został w praktycznym opakowaniu - jednościankowej butelce o pojemności 400 ml z dozującą pompką.
*Link do zdjęcia składu produktu w większej rozdzielczości: http://bit.ly/2hZBgG4
Bardzo fajny produkt. Lubię markę La Roche Posay i z chęcią sięgnęłabym po ten żel-krem. Obecnie używam czegoś do mycia z Tołpy i też mi służy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Z Tołpy używałam płynu micelarnego i też byłam bardzo zadowolona. =)
Usuń400 ml chyba nigdy bym nie zużyła :D
OdpowiedzUsuńJa do mycia twarzy używam jedynie pianek, żele i kremy nie do końca mi służą. Ale samą markę lubię :)
OdpowiedzUsuńfajny żel, lubię tą firmę i zapewne kupię go przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam tego kosmetyku, także nie wypowiem się na jego temat. Osobiście lubię żel z peelingiem z Garniera i kosmetyki Ziaji do mycia twarzy - liście manuka. :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów ;(
OdpowiedzUsuńSuper opisanie ale produkt nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2016/12/happy-new-year.html
I love the products from La Roche!
OdpowiedzUsuńxoxo, Janine
www.florafallue.com
Z przyjemnością go wypróbuję, kosmetyki La Roche-Posay bardzo dobrze się u mnie sprawdzają!
OdpowiedzUsuńmam balsam do ciała Lipikar, który niestety pozostawia po sobie nieprzyjemną lepką, tłustą warstwę :/
OdpowiedzUsuńbez prabenow, drogi, wydajny, dobry....pa licho kase lcizy sie efekt :P mysle ze bym sei skusila :D lubie takie "proste" rzeczy! Pozdrawiam i zapraszam na post.... językowy! :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie nim zaciekawiłaś :-)
OdpowiedzUsuńLubię produkty z tej firmy:) tego żelu akurat nie miałam ale mam jakąś inną wersję i jest wspaniała:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam La Roche i już od dawna używam tych kosmetyków :) są wprost genialne :)
OdpowiedzUsuń