Clochee, Relaksujący płyn micelarny, 250 ml
Sprawdza się podczas demakijażu wrażliwej skóry pod oczami oraz na powiekach. Nie przeciwdziała tworzeniu się ognisk zapalnych, ponieważ nie posiada działania antybakteryjnego. Nie podrażnia. Nie przyczynia się do zmniejszenia widoczności porów. Działa jak delikatny, kojący kompres. Nie nawilża.
Redukuje uczucie ściągania pojawiające się po demakijażu żelem do mycia twarzy. Skóra po jego użyciu nie jest napięta ani przesuszona tylko gruntownie oczyszczona - swobodnie oddycha całą powierzchnią. To uniwersalny produkt - odpowiedni na co dzień i w sytuacjach ekstremalnych (klimatyzacja, sport). Nie pozostawia tłustej warstwy i umożliwia natychmiastowe, ponowne nałożenie makijażu.
W pewien sposób balansuje i odpręża skórę. Łączy w sobie naturalne składniki roślinne. Nie powoduje powstawania zaskórników. Utrzymuje odpowiednio kwaśne pH skóry, chroniąc przed zważeniem kremu jak i podkładu. Nie zawiera parabenów. Nie jest wydajny. Zamknięty został w praktycznym opakowaniu - jednościankowej butelce o pojemności 250 ml z dozującą pompką.
*Link do zdjęcia składu produktu w większej rozdzielczości: http://bit.ly/2iMmAJO
Wygląd zachęca do zakupu. Butelka prezentuje się niezwykle luksusowo :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, nie miałam go jeszcze
OdpowiedzUsuńDziałanie ma bardzo fajne :). Miałam jedynie jeden ich krem i od tamtej pory mam ochotę na jakiś kolejny produkt :)
OdpowiedzUsuńW sumie fajny jest :) nie znałam go wcześniej :)
OdpowiedzUsuńO relaksującym płynie micelarnym to, jak żyję, nie słyszałam. Za naturalne składniki - wielki plus, jednak lubię jak produkt jest wydajny :) Pozdrowionka serdeczne i miłego weekendu życzę :)
OdpowiedzUsuńJestem zdecydowanie na tak :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki jeszcze.
OdpowiedzUsuńPrezentuje się niezwykle kusząco :)
OdpowiedzUsuńmam mniejsze opakowanie tego micelu;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Ten płyn wydaje się być świetny :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Również nie znam tej marki, ale cóż można wypróbować produkt skoro u Ciebie się sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie znałam ale świetna recenzja, lubię płyny micelarne :))
OdpowiedzUsuńNie znam kompletnie :O :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/wishlist-from-yoins.html
Wygląda bardzo estetycznie, podoba mi się opakowanie :)Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńPrzyda mi się teraz takie efekt odprężenia. :)
OdpowiedzUsuńInteresujący produkt! Prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńMarki wcześniej nie znałam, ale czemu by nie wypróbować! :D
Pozdrawiam, vthetoria.blogspot.com
nie znam go ;(
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że płyn micelarny może relaksować ;))
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie! Chętnie go zapamiętam!
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu! Do wygrania paczka słodkości prosto z Japonii :)
Pierwszy raz widzę, szkoda że nie jest wydajny ;/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten produkt. Naprawdę dobrze zmywa makijaż i nie powoduje u mnie mgiełki na oczach, co często się zdarza przy innych tego typu produktach :)
OdpowiedzUsuńPotrzebuję coś co zwalcza zaskórniki a nie im zapobiega :P Produkt jest mi nie znany.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie :)
Ja praktykuje manualne oczyszczanie (łyżeczka Unny), peelingi i maski oczyszczające. =)
UsuńOpakowanie wygląda kusząco i krzyczy kup mnie. Chyba, że to Ty je przedstawiłaś w taki sposób :)
OdpowiedzUsuń