Kosmetyczne hity i kity - 2015

W tym wpisie postanowiłam wymienić kosmetyki, które zawiodły mnie a także zaskoczyły - w pozytywnym tego słowa znaczeniu, nie zamieszczę tu wszystkich produktów tylko te, które szczególnie utkwiły mi w pamięci - jeśli jesteście ciekawi jakie to kosmetyki to zapraszam do lektury!


Antyperspirant w sztyfcie marki Rexona: niestety okazał się być nie najlepszym produktem, zawiodło mnie jego działanie a w zasadzie jego brak oraz to, że pozostawiał białe ślady na moich czarnych koszulkach. Jeśli szukacie dobrego antyperspirantu to polecam Wam bloker marki Ziaja.


Łagodny płyn micelarny-tonik 2w1 marki Tołpa: bardzo polubiłam nie miałam do niego żadnych zastrzeżeń dlatego już mam jego kolejne opakowanie.


Produkty marki Cocochoco do keratynowego prostowania włosów: niestety mnie zawiodły (efekt znikł po ich zastosowaniu w mgnieniu oka) dlatego zastanawiam się nad zestawem do keratynowego prostowania włosów marki Alfaparf, który dostępny jest tutaj: http://lapuella.pl/ bo nie zawiera formaldehydu w składzie jest aktualnie w promocji za 89 złotych a ponad jest podobno bardzo dobry (przeglądam kilka recenzji).


Kawowy peeling o zapachu mandarynkowym marki Mr Bean Body Care: przez genialne działanie, cudowny zapach po prostu pokochałam dlatego musiał znaleźć się w tym zestawieniu.

 *Koniecznie napiszcie w komentarzu listę produktów, które Was miło zaskoczyły lub zawiodły w 2015 roku.

27 komentarzy:

  1. Kurczę, mam tę Rexonę w zapasach :P Ale u mnie ogólnie te antyperspiranty najlepiej się sprawdzają, więc ciekawe, jak będzie z tą zieloną wersją ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie hitem okazało się serum korygujące z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kawowy peeling o zapachu mandarynkowym - brzmi pysznie ;) Ja zakochałam się w mleczku do ciała z mocznikiem Isany. Nigdy wcześniej nie miałam okazji go używać ale w poprzednim roku przyszła na to pora i okazał się być świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żadnego z tych produktów nie znam, ale peeling mnie zainteresował ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie znam żadnego z Twoich ulubieńców
    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka fashion

    OdpowiedzUsuń
  6. Peelingi kawowe robię sama w domu - wychodzi 100 % natury za grosze.

    OdpowiedzUsuń
  7. moim ulubieńcem jest chyba szampon z Batiste, zawsze ratuje on w kryzysowych sytacjach, a niewypałem kosmetycznym maskara Luxe z Avon

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie zaś "Rexona" się nawet sprawdziła, choć z pewnością nie dorównuje blokerom typowo aptecznych/medycznych firm, bo te mają trochę silniejsze działanie :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne zdjęcia ;) Rexona to jeden z nielicznych antyperspirantów, które mnie nie uczulają, za to bloker powoduje okropne swędzenie.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja tą Rexonę miałam i spisała się u mnie super :) To dowód na to, że co u jednego jest ok u drugiego może być klapą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie Rexona w spray'u spisuje się świetnie :) Ale jak widać nie zawsze kosmetyki działają na każdym tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. też sporo osób nie poleca rexony,a jeżeli chodzi o Ziaję to polecam też nowy antyperspirant Sensitiv ;)


    http://foreveryoungxdo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Na mnie chyba nic nie zrobiło wielkiego wrażenia ;).. ale biorąc pod uwagę jak niewiele nowości sprawdzam to nic dziwnego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam przedstawionych przez Ciebie produktów.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie zaskoczyłaś tą recenzją Rexony. U mnie Rexona sprawdza się najlepiej spośród antyperspirantów. Ale tak to pewnie jest, jak z każdym kosmetykiem - jednemu pasuje, a drugiemu nie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten peeling wygląda bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mam nic z Twoich produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten peeling mam na swojej wish liscie :) ! Teraz chce go jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. peeling muszę gdzieś dorwać, bo jestem niesamowicie ciekawa zapchu, no i - działania!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kawowy peeling mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kawowy peeling mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  22. kawowy peeling ? jestem za :) Uwielbiam takie peelingi ;)
    Fajny post :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam żadnego z tych kosmetyków. U mnie hitem okazały się kosmetyki Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.