Kosmetyczne hity i kity - 2015
W tym wpisie postanowiłam wymienić kosmetyki, które zawiodły mnie a także zaskoczyły - w pozytywnym tego słowa znaczeniu, nie zamieszczę tu wszystkich produktów tylko te, które szczególnie utkwiły mi w pamięci - jeśli jesteście ciekawi jakie to kosmetyki to zapraszam do lektury!
Łagodny płyn micelarny-tonik 2w1 marki Tołpa: bardzo polubiłam nie miałam do niego żadnych zastrzeżeń dlatego już mam jego kolejne opakowanie.
Produkty marki Cocochoco do keratynowego prostowania włosów: niestety mnie zawiodły (efekt znikł po ich zastosowaniu w mgnieniu oka) dlatego zastanawiam się nad zestawem do keratynowego prostowania włosów marki Alfaparf, który dostępny jest tutaj: http://lapuella.pl/ bo nie zawiera formaldehydu w składzie jest aktualnie w promocji za 89 złotych a ponad jest podobno bardzo dobry (przeglądam kilka recenzji).
Kawowy peeling o zapachu mandarynkowym marki Mr Bean Body Care: przez genialne działanie, cudowny zapach po prostu pokochałam dlatego musiał znaleźć się w tym zestawieniu.
*Koniecznie napiszcie w komentarzu listę produktów, które Was miło zaskoczyły lub zawiodły w 2015 roku.
Kurczę, mam tę Rexonę w zapasach :P Ale u mnie ogólnie te antyperspiranty najlepiej się sprawdzają, więc ciekawe, jak będzie z tą zieloną wersją ;)
OdpowiedzUsuńU mnie hitem okazało się serum korygujące z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńKawowy peeling o zapachu mandarynkowym - brzmi pysznie ;) Ja zakochałam się w mleczku do ciała z mocznikiem Isany. Nigdy wcześniej nie miałam okazji go używać ale w poprzednim roku przyszła na to pora i okazał się być świetny ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą rexone :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie znam, ale peeling mnie zainteresował ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnego z Twoich ulubieńców
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka fashion
Peelingi kawowe robię sama w domu - wychodzi 100 % natury za grosze.
OdpowiedzUsuńmoim ulubieńcem jest chyba szampon z Batiste, zawsze ratuje on w kryzysowych sytacjach, a niewypałem kosmetycznym maskara Luxe z Avon
OdpowiedzUsuńU mnie zaś "Rexona" się nawet sprawdziła, choć z pewnością nie dorównuje blokerom typowo aptecznych/medycznych firm, bo te mają trochę silniejsze działanie :))
OdpowiedzUsuńBloker Ziaji tez lubie bardzo :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia ;) Rexona to jeden z nielicznych antyperspirantów, które mnie nie uczulają, za to bloker powoduje okropne swędzenie.
OdpowiedzUsuńA ja tą Rexonę miałam i spisała się u mnie super :) To dowód na to, że co u jednego jest ok u drugiego może być klapą :)
OdpowiedzUsuńJak widać tak. =)
UsuńU mnie Rexona w spray'u spisuje się świetnie :) Ale jak widać nie zawsze kosmetyki działają na każdym tak samo :)
OdpowiedzUsuńteż sporo osób nie poleca rexony,a jeżeli chodzi o Ziaję to polecam też nowy antyperspirant Sensitiv ;)
OdpowiedzUsuńhttp://foreveryoungxdo.blogspot.com/
Na mnie chyba nic nie zrobiło wielkiego wrażenia ;).. ale biorąc pod uwagę jak niewiele nowości sprawdzam to nic dziwnego :)
OdpowiedzUsuńNie miałam przedstawionych przez Ciebie produktów.
OdpowiedzUsuńMnie zaskoczyłaś tą recenzją Rexony. U mnie Rexona sprawdza się najlepiej spośród antyperspirantów. Ale tak to pewnie jest, jak z każdym kosmetykiem - jednemu pasuje, a drugiemu nie.
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tych produktów
OdpowiedzUsuńTen peeling wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńNie mam nic z Twoich produktów :)
OdpowiedzUsuńTen peeling mam na swojej wish liscie :) ! Teraz chce go jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńpeeling muszę gdzieś dorwać, bo jestem niesamowicie ciekawa zapchu, no i - działania!
OdpowiedzUsuńKawowy peeling mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńKawowy peeling mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńkawowy peeling ? jestem za :) Uwielbiam takie peelingi ;)
OdpowiedzUsuńFajny post :)
Pozdrawiam :*
Nie znam żadnego z tych kosmetyków. U mnie hitem okazały się kosmetyki Sylveco :)
OdpowiedzUsuń