Ingrid, Puder prasowany, 10 g
Chyba nie ma osoby, która by nawet od czasu do czasu nie sięgała po puder i nie mam tu mam na myśli tylko tego utrwalającego makijaż ale też brązującego i rozświetlającego dlatego dziś postanowiłam przedstawić Wam jeden z nich - jeśli jesteście ciekawi czy mi się sprawdził to zapraszam do lektury!
Puder prasowany marki Ingrid: pachnie nawet ładnie. Odcień ma bardzo ciemny wpadający lekko w pomarańczowe tony. Myślałam, że będzie mógł posłużyć za bronzer do konturowania ale niestety na skórze wygląda nie najlepiej - bardzo sztucznie, nie naturalnie.
Jego aplikacja czasami nie należy do najłatwiejszych gdyż podczas strzepywania jego nadmiaru z pędzla on praktycznie cały znika. Producent zapewnia, że zawarte w jego składzie proteiny jedwabiu zapewniają nawilżenie skóry - no ciekawe od kiedy puder matujący nawilża? Zresztą nie ważne.
Na pewno jest tani i łatwo dostępny. Jeśli chodzi o jego opakowanie to według mnie jest ładne i praktyczne. Moim zdaniem nie warto sięgać po ten puder prasowany z myślą o tym, że nada się do konturowania bo tak niestety nie będzie.
nigdy nie miałam nic z tej firmy ale może spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńDo konturowania świetnie nadają się pudry KOBO (z tych tańśzych) :)
OdpowiedzUsuńWiem zwłaszcza ten 308 Sahara Sand. =)
UsuńJak dla mnie z Kobo lepszy jest Nubian Desert :)
UsuńTen puder Ingrid ciekawie się prezentuje :)
Ja jakoś nie używam tego typu kosmetyków ;/
OdpowiedzUsuńoh szkoda, fajnie wygląda .
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za pudrami prasowanymi
OdpowiedzUsuńRaczej, nie dla mnie.:)
OdpowiedzUsuńA już miałam nadzieję, że wart uwagi :P
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie ale nie skuszę się. :)
OdpowiedzUsuńNie dziwie się bo nie warto są lepsze. =)
UsuńMoże kiedyś wypróbuję. Mój mi się kończy, więc pewnie już niedługo. ;-)
OdpowiedzUsuńNie lubię pomarańczy na twarzy.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam kosmetyków z tej firmy, może się za nią rozejrzę, ale za czymś innym niż ten puder, mam już swój ulubiony, matujący z Rimmela. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://geekbsf.blogspot.com/