Zestaw do samodzielnego wybielania zębów w domu

Zawsze marzyłam żeby mieć białe zęby bo jak wiadomo biały uśmiech jest oznaką zadbania, niestety po mimo starań a dokładniej szczotkowania zębów, nitkowania ich i używania płynu do higieny jamy ustnej i to trzy razy dnia nie udało mi się rozjaśnić zębów (oczywiście wypolerowane wydają się bielsze ale nie tego oczekuje). Pewien czas temu otrzymałam zestaw do samodzielnego wybielania zębów w domu marki PureLite byłam bardzo zadowolona, cieszyłam się, że będę mieć w końcu białe zęby. Czy moje marzenie się spełniło? Zapraszam do lektury!

Zestaw do samodzielnego wybielania zębów w domu marki PureLite: wyróżnia się z pośród innych zestawów do wybielania nakładowego zębów tym, że użytkuje się go higieniczniej, ponieważ za każdym razem a nawet przed dopasowaniem nakładek z jego zestawy należy umyć zęby - co przyznam szczerze jest dla mnie istotne bo ja na punkcie takich rzeczy mam "fioła".

Cały zabieg nie licząc włożenia nakładek do wrzątku i ich dopasowania składa się z zaledwie pięciu etapów czyli wyszczotkowania zębów, nałożenia żelu w nie większej ilości niż 1,5 ml na dwie nakładki, założeniu szyn, odczekaniu 30-40 minut, wypłukaniu jamy ustnej i oczywiście umyciu nakładek.

Za pierwszy razem gdy nałożyłam nakładki wbrew obietnicy producenta odczulam ból - ujawniła się u moich dolnych zębów nadwrażliwość, po 20 minutach tak jak to chyba w przypadku wszystkich nakładek bywa wystąpił u mnie "ślinotok", myślałam, że nie wytrzymam 30 minut a jednak dałam rade! 

Kolejne aplikacje szły mi sprawniej, ból już nie występował ale "ślinotok" dalej tak. Czekałam na efekty - niestety na próżno moje zęby pozostały kremowo - żółte, nie jest to wina preparatu tak sądzę, chyba za dużo oczekiwałam, może przez cały czas wmawiam sobie, że kiedyś miałam białe zęby? Możliwe, że faktycznie moja naturalna barwa zębów jest żółtawo-kremowa tak jak większość twierdzi - w tym moja dentystka i mama.