Shefoot, Rozgrzewający krem do stóp, 75 ml

Rozgrzewający krem do stóp z wyciągiem z porostów alpejskich: pachnie bardzo ładnie (trudno zidentyfikować mi ten zapach jednoznacznie - wyczuwam wanilie). Ma bardzo bogatą formułę, nie wnika natychmiast w skórę. Tworzy na powierzchni skóry ochronny film lecz mi to kompletnie nie przeszkadza. Nakładanie go wieczorem i jednoczesne delikatne wmasowywanie w stopy - lekkimi ruchami, począwszy od czubków palców i stopniowe przesuwanie się w kierunku kostki jest prawdziwą przyjemnością. Znakomicie nawilża, wygładza i zmiękcza skórę stóp - sprawia, że staje się miła w dotyku. 

Mniej więcej minutę po aplikacji daje uczucie dobrego samopoczucia przez efekt ciepła (na prawdę rozgrzewa stopy). Posiada praktyczne opakowanie - standardową tubkę z zamknięciem na "klik". Nie zawiera w składzie parabenów, PEG , flalanów, silikonów w składzie. Należy do grona produktów średnio wydajnych. Dla mnie jest to prawdziwy „natychmiastowy ocieplacz”do stóp. Chciałabym żeby wymyślili linię "shehand" bo jestem zmarzlakiem (zawsze mi kostnieją ręce z zimna).

14 komentarzy:

  1. To coś dla mnie. Ja ma ciągle lodowate stopy i dłonie - nawet jak w domu mam wysoką temperaturę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla takiego zmarzlaka jak ja to byłby ideał !

    OdpowiedzUsuń
  3. Oh, uwielbiam grzanie w kosmetykach :)) A i wszelkie warstewki mi nie groźne :D Następny produkt do kupienia...

    OdpowiedzUsuń
  4. rozgrzewanie stópek w mroźny dzionek - marzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lo chyba cos dla mnie, n ręce tez by sie przydało oj tak

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam rozgrzewające kremiki <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś dla mnie, bo moje stópki są zawsze zimne ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja sypiam w skarpetuniach bo nienawidzę jak mi się cos lepi :D Tak więc przy rozgrzewającym kosmetyku chyba bym nie dała rady :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś dla mnie - zimową porą mam ciągle zmarznięte stopy, czasem nawet śpię w skarpetach :) miałam krem do stóp tej marki, ale nie z zimowej kolekcji - w sumie to byłam zadowolona, więc może skuszę się na ten :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja znów lubię, gdy mi w stopy chłodno, rozgrzewania ich sobie nie wyobrażam (zwł. że od razu oczyma wyobraźni widzę pieczenie, jak podczas stosowania rozgrzewających balsamów na celulit) :D więc pewnie bym znienawidziła ten produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja mam wiecznie zimne stopy więc chciałabym wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja używam kremu rozgrzewającego do stóp z imbirem i pomarańczą od laboratorium Ava Działa rozgrzewająco, nawilżająco i bardzo ładnie pachnie :) W lato też go często używam, ponieważ działa także antybakteryjnie i zapobiega poceniu się. Naprawdę bardzo fajny kremik - jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.